• Historie sukcesu

Historie sukcesu naszych partnerów franczyzowych

Tutaj dowiedzą się Państwo, w jaki sposób decyzja o założeniu własnej firmy zmieniła życie naszych partnerów franczyzowych. Jeżeli rozważają Państwo taki sam krok i chcieliby Państwo otworzyć własny klub Mrs.Sporty, zamieszczone tu historie z pewnością Państwa do tego zachęcą. A może nadal zastanawiają się Państwo nad tym, czy nadają się do tego, aby prowadzić własny biznes?

Magda Ociepa-Grey

Chciałam stworzyć swoją własną firmę i mieć satysfakcję, że udało mi się zbudować coś nowego z niczego, nie bazując na fundamentach stworzonych przez poprzednie pokolenie.

Wywiad z Magdaleną Ociepą-Grey, wlaścicielką pierwszego klubu Mrs.Sporty w Polsce

Magda Ociepa-Grey, jest właścicielką klubu Mrs.Sporty w Częstochowie - pierwszego klubu tej znanej w całej Europie marki w Polsce. Magda jest absolwentką SGH w Warszawie. Od dzieciństwa wiedziała, że w przyszłości chcę być przedsiębiorczą szefową i konsekwentnie przygotowywała się do kierowania rodzinną firmą.

MS: Dlaczego zdecydowałaś się otworzyć klub Mrs.Sporty?

Magda: Praca w roli managera w rodzinnej firmie dawała mi możliwość rozwoju i satysfakcję, ale w firmie produkcyjnej zatrudniającej ponad 100 pracowników trzeba być przygotowanym na codzienną walkę z różnymi problemami, szczególnie w dzisiejszych mało stabilnych czasach. A ja oczekując drugiego dziecka nie chciałam żyć w wielkim stresie i pod ciągłą presją. A jednocześnie nie wyobrażałam sobie pracy na czyjś rachunek w roli osoby zatrudnionej. Zaczęłam więc poszukiwać pomysłów na swój własny mały biznes, a ponieważ od dzieciństwa fascynował mnie sport marzeniem moim było przedsięwzięcie w tej właśnie branży. Z klubem Mrs.Sporty pierwszy raz zetknęłam się pod koniec 2007 roku podczas wizyty w Niemczech i ten rodzaj aktywności fizycznej bardzo mi się spodobał. Koncepcja 30 minutowego treningu tylko dla kobiet przekonała mnie osobiście jako kobietę czynną zawodowo oraz matkę. Byłam przykładem milionów kobiet współczesnego świata - młoda matka, od zawsze aktywna, pragnąca spełniać się zawodowo i prywatnie i oczywiście borykająca się z brakiem czasu dla siebie nawet przy perfekcyjnie zaplanowanym dniu. Mrs.Sporty było dla mnie idealnym rozwiązaniem - połączeniem wszystkiego czego potrzebuje każda nowoczesna kobieta pragnąca dbać o siebie.

MS: Co lub kto pomogło ci podjąć tą decyzję?

Magda: Byłam tak zdecydowana, że nikt nie musiał mnie namawiać do podjęcia decyzji. To raczej ja musiałam użyć wszystkich argumentów, aby przekonać najbliższych o słuszności mojego wyboru. Ale koncepcję Mrs.Sporty charakteryzuje mnóstwo zalet w porównaniu z tradycyjnymi klubami fitness i wymieniając wszystkie jej atuty szybko udowodniłam, że Mrs.Sporty również w Polsce jest skazana na sukces.

MS: Jaki miałaś cel otwierając Mrs.Sporty?

Magda: Chciałam stworzyć swoją własną firmę i mieć satysfakcję, że udało mi się zbudować coś nowego z niczego, nie bazując na fundamentach stworzonych przez poprzednie pokolenie. Pragnęłam niezależności i bycia szefem na swój sposób. Moją przesłanką było również przekonanie jak największej grupy kobiet w moim mieście, że każda z nas niezależnie od wieku może bez większych wyrzeczeń poświęcić chwilę dla siebie, aby zadbać o swoją kondycję i zdrowie.

MS: Czy osiągnęłaś swój cel?

Magda: Oczywiście cząstkowy tak, bo moje marzenie się spełniło i jestem właścicielką klubu Mrs.Sporty w Częstochowie. Nad resztą cały czas pracuję. W Mrs.Sporty praca codziennie polega na dążeniu do celu. Moim celem jest aby, każda kolejna kobieta przekraczająca próg mojego klubu zrealizowała swoje indywidualne marzenie i wychodząc po kolejnym treningu czuła się zdrowsza, szczuplejsza, piękniejsza i po prostu pewna siebie. Myślę, że cel swój osiągnę, gdy będę miała świadomość, że przyczyniłam się do popularyzacji zdrowego trybu życia i aktywności fizycznej wśród kobiet w moim mieście. A marka Mrs.Sporty dzięki mojej konsekwentnej pracy będzie miała ugruntowaną pozycję na lokalnym rynku poprzez jakość usługi.

MS: Dlaczego zdecydowałaś się na franchising?

Magda: Przede wszystkim zdecydowałam się na koncepcję Mrs.Sporty, bo uważam, że w Polsce do tej pory brakowało takiego typu oferty sportowej dla Pań. Krótki 30 minutowy trening przygotowany przez fachowców z branży sportowej i medycznej daje mi gwarancję, iż jest on profesjonalnie stworzony na potrzeby kobiecego ciała niezależnie od wieku i kondycji fizycznej. Moje doświadczenie zbierałam w zupełnie innej dziedzinie (produkcja przemysł motoryzacyjny) i bardzo zależało mi na wsparciu przy wejściu na zupełnie dla mnie obcy rynek usług sportowych.

MS: Jakie wsparcie otrzymujesz od centrali Mrs.Sporty?

Magda: Mrs.Sporty traktuje swoich partnerów franczyzowych bardzo profesjonalnie. W momencie podpisania umowy możemy liczyć na ciągłe wsparcie we wszystkich obszarach prowadzenia klubu. Z góry otrzymujemy dokładny plan działania począwszy na wystroju klubu poprzez marketing i przedsprzedaż oraz program treningowy i szkolenie personelu. Wszystkie kampanie reklamowe są odgórnie przygotowane a materiały reklamowe otrzymujemy gotowe do druku. Nie musimy zastanawiać się nad ich treścią i tracić energii na tworzenie efektywnych haseł marketingowych. Możemy skoncentrować się na centrum naszej działalności – pracy w klubie i kontakcie z naszymi członkiniami podczas codziennych treningów.

MS: Komu mogłabyś polecić partnerstwo z Mrs.Sporty i dlaczego?

Magda: Wszystkim, którzy marzą o własnym biznesie i są przygotowani do konsekwentnej pracy. Wszystkim, którzy interesują się zdrowym trybem życia i chcieliby przekonać kobiety do aktywnego stylu życia. Kobietom i mężczyzną, którzy odkryli, że sport jest najlepszym lekarstwem dla ciała i ducha i pragną niezależności zawodowej. Szczególnie tym, którym brakuje doświadczenia w prowadzeniu własnej firmy lub znajomości rynku usług sportowych, gdyż dzięki franczyzie będą mogły zdobyć podstawowe tajniki wiedzy do prowadzenia klubu.

„Robię to, co potrafię najlepiej – motywuję innych”

„Mrs.Sporty jest idealnym uzupełnieniem szczęśliwego życia". Katarzyna Ślęska, mama trójki dzieci, z powodzeniem prowadzi w Berlinie trzy kluby Mrs.Sporty – jej zdaniem to idealne połączenie kariery z życiem rodzinnym.

Kasia ma dwie córki, 15-letnią i roczną, oraz syna. Jednocześnie z powodzeniem prowadzi w Berlinie trzy kluby Mrs.Sporty, do których należy ponad 1,5 tys. pań, i zatrudnia jedenastu pracowników. To, co komuś może wydawać się stresujące, dla niej jest „idealnym uzupełnieniem szczęśliwego życia". Jak udaje jej się łączyć karierę z życiem rodzinnym, czyli partnerstwo franczyzowe z podwójnym macierzyństwem, tak aby tworzyły uzupełniający się, symbiotyczny związek?

Doskonała mieszanka profesjonalizmu i dobrego humoru

Szczęście uśmiechnęło się do niej jesienią 2006 roku. Z wykształcenia handlowiec i agentka ubezpieczeniowa, właśnie przeprowadziła się ze swoim obecnym mężem do Berlina i szukała pracy. W radiu usłyszała, że rozgłośnia ogłasza konkurs, w którym można wygrać klub Mrs.Sporty – i postanowiła się zgłosić. „Bardzo mi się spodobał pomysł zachęcania kobiet do większej aktywności fizycznej i zdrowszego trybu życia" – opowiada Kasia. Koncepcja Mrs.Sporty, polegająca na półgodzinnych treningach obwodowych i indywidualnie zaplanowanej zmianie nawyków żywieniowych, natychmiast ją przekonała. Kasia nie miała jednak żadnego doświadczenia związanego ze sportem. Nie zraziła się tym jednak i postawiła na swoje inne zalety – pracując na stanowisku kierowniczym w dużej firmie ubezpieczeniowej przez lata uczyła się, w jaki sposób zarządzać pracownikami i jak ich motywować.

Potem odbył się casting. Usłyszała, że ma potencjał i że jest odpowiednią osobą. „Moje doświadczenie w sprzedaży i kierowaniu zespołem, moja wiedza handlowa oraz stale dobry nastrój i nieograniczone pokłady optymizmu zostały uznane za doskonałą mieszankę, aby móc otworzyć klub Mrs.Sporty" – Kasia wspomina pozytywną opinię na swój temat. Dowiedziała się, że będzie mogła zatrudnić profesjonalne trenerki i prowadząc już działalność, zdobyć odpowiednie licencje. „Od samego początku było dla mnie jasne, że osiągnę duży sukces" – mówi berlinianka z wyboru. Okazało się, że miała rację. Przyświecała jej szczęśliwa gwiazda, miała też stuprocentowe wsparcie ze strony męża, co zdecydowanie ułatwiało sprawę.

Świecić przykładem i dzielić się odpowiedzialnością

Dziś, pięć lat, trzy kluby i  troje dzieci później, Katarzyna mówi tak: „Kocham Mrs.Sporty. Trzy prężnie działające kluby dają mi luksus swobodnego dysponowania czasem; mogę skoncentrować się na dzieciach i rodzinie, a jednocześnie robić to, co potrafię najlepiej – motywować innych". Dotyczy to zarówno życia prywatnego, jak i zawodowego – pań, które przychodzą na treningi do Mrs.Sporty, współpracowników, którzy chcą być coraz lepsi oraz 15-letniej córki, która właśnie dorasta. Dla Kasi nadal najciekawszym i najważniejszym elementem w zarządzaniu klubem Mrs.Sporty jest kierowanie zespołem. Za jej umiejętnością łączenia życia zawodowego z osobistym stoi z pewnością to, że - jak mówi - „w ciągu 5 lat kierowania zespołem w Mrs.Sporty nauczyłam się, że dobrzy pracownicy bez wątpienia przyczyniają się do sukcesu klubu, a jednocześnie zapewniają niezbędne wsparcie, jeśli partnerka franczyzowa, tak jak ja, chce powiększyć rodzinę". Stwierdziła przy tym, że ona sama pełni niezwykle ważną funkcję, dając przykład innym. Z pełnym przekonaniem wypowiada więc słowa: „Klub i jego pracownicy są tak dobrzy, jak jego właścicielka".

Potrójna partnerka franczyzowa Mrs.Sporty dodaje jeszcze, z równie wielką pewnością: „Uwielbiam swoje życie". Jest ciekawe właśnie dzięki elementom, z których się składa. Kati cieszy się na myśl, że może osiągnąć jeszcze więcej i ani przez chwilę nie ma zamiaru spocząć na laurach. Wie, że: „Jest jeszcze tyle wyzwań, którym jestem w stanie sprostać, i tyle rzeczy, które mogę osiągnąć". Prawie rok temu wzięła ślub.  Jej życie z pewnością nie jest nudne.

"Prowadzenie klubu Mrs.Sporty daje mi poczucie, że robię coś dobrego - nie tylko dla siebie ale i dla innych kobiet."

Edyta Gizler – Klub Mrs.Sporty Club w Piotrkowie Trybunalskim

Od momentu ukończenia wydziału prawa Uniwersytetu Śląskiego zajmowałam się prywatyzacją podmiotów ochrony zdrowia i zasadami ich funkcjonowania. Zdobyta wiedza zaowocowała myślą o otwarciu własnego zakładu opieki zdrowotnej, który z sukcesem prowadzę do dzisiaj.

Aktywny wypoczynek i zdrowy styl życia zawsze był moją pasją, która zmaterializowała się w otwarciu klubu Mrs Sporty.

 

Skąd pomysł na Mrs.Sporty?

 Edyta: Od wielu lat prowadzę własną działalność gospodarczą i między innymi przez to jestem związana z rynkiem finansowym. Odnosząc sukcesy na tym polu, chciałam spróbować sprawdzić się w innym rodzaju działalności. Prowadząc własny biznes trudno mi było równocześnie znaleźć prywatny czas na własne przyjemności do których zaliczam ćwiczenia fizyczne i szeroko rozumianą rekreację. Tradycyjne siłownie nie zapewniały mi komfortu ćwiczeń, jak również możliwości realizowania treningu w zbliżonej wiekowo grupie i dogodnym dla mnie czasie. Poszukując rozwiązań, dowiedziałam się o otwierającym się w Częstochowie klubie Mrs.Sporty. Po bliższym zapoznaniu się z celami, charakterem i formą ćwiczeń, wiedziałam, że to jest to czego potrzebuję. Rozpoczęłam regularne treningi, które aktywnie kontynuuje. Pomyślałam wtedy, że skoro ja mogę znaleźć czas na taką formę rekreacji, być może inne kobiety znajdujące się w  podobnej sytuacji i myślące podobnie, będą także zainteresowane i chętnie skorzystają z tej formy ćwiczeń. Konsekwencją tej refleksji była decyzja o wyjściu na przeciw  takiemu zapotrzebowaniu i samodzielnym otwarciu klubu w Piotrkowie Trybunalskim. Bezpośredni kontakt z Panią Marta Koziarską-Anders z Mrs.Sporty pozwolił mi na bliższe poznanie zasad funkcjonowania klubu "od kuchni" i od tego się zaczęło. Jestem na tym rynku od 3 miesięcy i uważam że jest to świetna możliwość zadbania o formę i zdrowie dla każdej kobiety. Połączenie treningów z odpowiednią dietą to klucz do sukcesu dobrego samopoczucia i świetnej sylwetki.

 Jaki cel przyświecał Ci kiedy otwierałaś swój klub?

 Edyta: Prowadzenie klubu Mrs.Sporty w połączeniu z aktywnymi ćwiczeniami daje mi poczucie, że robię coś dobrego, nie tylko dla siebie ale i dla innych kobiet. Jednocześnie jest to nowatorski pomysł na własny biznes.

Stworzenie nowej formy aktywności fizycznej i to takiej, która zapewni mnie i zainteresowanym kobietom inny rodzaj działalności niż tylko praca i codzienne obowiązki sprawia mi wiele satysfakcji a jednocześnie zapewnia niezależność finansową i komfort psychiczny.

 Czy osiągnełaś swój cel?

 Edyta: Za wcześnie o tym mówić. Jestem na początku długiej drogi, ale wiem jedno: konsekwentna, długofalowa praca z jasno określonym założeniem i autentyczna ich realizacja, będzie moim sprzymierzeńcem w osiągnięciu końcowego sukcesu.

 Jakie korzyści przynosi Tobie franchising w Mrs.Sporty?

 Edyta: Mam juz pewien  bagaż doświadczeń w prowadzeniu własnej firmy. W związku z tym arkana tej formy działalności były i są mi znane. Franchising poszerza moje doświadczenie na tym polu. Otrzymałam wiele dobrych, gotowych rad i materiałów Mrs.Sporty a także wizerunek firmy znanej na całym świecie, co dodatkowo ułatwiło mi zaistnienie na rynku.

Od momentu rozpoczęcia działalności i założenia klubu Mrs.Sporty w Piotrkowie Trybunalskim byłam i nadal jestem wspierana przez przedstawicieli centrali  Mrs.Sporty. Oprócz codziennej życzliwości i wsparcia otrzymuję materiały reklamowe i marketingowe, a także praktyczne rady dotyczące prowadzenia klubu. Organizujemy wspólne spotkania i systematyczne telekonferencje dotyczące wprowadzania na rynek koncepcji Mrs.Sporty i rozwiązywania codziennych problemów.

 Co motywuje Cię każdego dnia do otwarcia klubu i prowadzenia zajęć?

 Edyta: Przede wszystkim widzę zainteresowanie i zadowolenie kobiet uczestniczących w naszym programie ćwiczeń i przynależności do klubu. Ich radość, głównie ta będąca wynikiem osiągania przez nie osobistych, małych i wielkich sukcesów związanych z utratą wagi ciała oraz lepszym samopoczuciem a także poprawą ich stanu psychicznego i kondycji fizycznej, jest dla mnie najlepszą nagrodą i motywacją do kontynuowania działalności klubu. Mówię sobie wtedy: „Opłaciło się to wszystko i tak trzymać!”

 Co takiego wyjątkowego kryje się w metodzie Mrs.Sporty?

 Edyta: Głównie pobudzenie jak najszerszej populacji kobiet do szeroko rozumianej aktywności fizycznej. Okazuje się, że rzeczy będące "na wyciągnięcie ręki są  najtrudniejsze ". Wszyscy słyszeli o zdrowym odżywianiu, diecie i higienicznym trybie życia. Gorzej z zastosowaniem tych "oczywistości" w codziennym życiu. A właśnie Mrs.Sporty nie tylko uświadamia te znane prawdy ale także pozwala na praktyczne ich zastosowanie. 30 minutowy trening dla kobiet w połączeniu z programem żywieniowym i konsekwentna  jego  realizacja, niejako „skazuje kobiety na sukces" i nie tylko poprawia ogólny stan zdrowia i kondycję,  ale także bardziej otwiera spojrzenie na świat.  Przyczyniają się do tego systematyczne spotkania kobiet przekładające się  niejednokrotnie na przyjaźń i codzienną wzajemną życzliwość.

 Komu mogłabyś polecić partnerstwo z Mrs.Sporty i dlaczego?

 Edyta: Poleciłabym tę formę działalności wszystkim tym osobom, które chciałyby prowadzić swój biznes, lecz obawiają się ryzyka. Mrs.Sporty ułatwia tę decyzję z uwagi na fachową pomoc prawną i marketingową oraz systematyczne spotkania i szkolenia.  Zainteresowani muszą  wykazać  tylko własną inicjatywę i chęć działania, umieć i chcieć pracować w grupie a także  być przekonanym że do działania na rzecz propagowania aktywności fizycznej połączonej ze zdrowym odżywianiem.​

Najlepszą motywacją jest dla mnie uznanie naszych klubowiczek!

Wywiad z Dariuszem Dobruckim – dyrektorem pierwszego klubu Mrs.Sporty w Zabrzu!

Dariusz Dobrucki, 60 lat – własciciel klubu Mrs.Sporty w Zabrzu – w wywiadzie dla Mrs.Sporty

Od wielu lat pracując w dużych korporacjach, mając zawsze nad sobą szefa zastanawiałem się jak to by było gdybym został szefem sam dla siebie. Dlatego też postawiłem sobie cel: będę szefem dla siebie!! Cel, jasny i konkretny w myśl zasady : „Zrzucić 3 kilo" to lepszy cel niż „trochę schudnąć", gdyż wyraźnie pokazuje na czym polega sukces.

Mrs.Sporty: Dlaczego zdecydowałeś się otworzyć klub Mrs.Sporty?

Moim celem było wykorzystanie doświadczenia, jakie nabrałem w minionych latach na rynku finansowym i dlatego poszukiwałem rozwiązania jako partner franczyzowy. Teraz pozostało pytanie, czym chciałbym się zająć, co stworzyć, co da mi satysfakcję oraz zadowolenie wielu innym osobom. Pomogła mi w tym żona, która regularnie ćwiczy i uczęszcza do klubów fitness. Zawsze powtarzała, że szuka zajęć tylko dla kobiet, klubu gdzie nie musi się umawiać na konkretną godzinę oraz panuje miła atmosfera, wtedy pomyślałem skora żona tak mówi, to na pewno jest to oczekiwanie wielu kobiet i kiedy w zeszłym roku w moje ręce „wpadł" miesięcznik Franchising, usłyszałem po raz pierwszy o Mrs.Sporty, a osobisty kontakt z Martą Koziarską Anders pozwolił mi poznać zasady współpracy oraz koncepcję Mrs.Sporty.

Mrs.Sporty : Jaki był Twój cel otwierając klub dla kobiet Mrs. Sporty

Pomysł na własny biznes, który da mi satysfakcję oraz poczucie, że robię to również dla wielu kobiet w mieście, które chcą zrobić coś dla siebie i zadbać o swoje zdrowie oraz poprawić kondycję.

Mrs.Sporty : Dlaczego zdecydowałeś się na franchising, co było dla ciebie ważne przy założeniu własnego biznesu?

Jak wspomniałem wcześniej, mam duże doświadczenie w zarządzaniu ludźmi oraz siecią franchisingu i wiem, że bez dobrego wsparcia w biznesie, w finansach oraz działaniach marketingowych niczego nie osiągniemy. I tak właśnie jest w przypadku współpracy partnerskiej z siecią Mrs.Sporty

Mrs.Sporty : Jakie wsparcie otrzymujesz od centrali Mrs.Sporty?

Firma Mrs.Sporty która ma silną rozpoznawalną markę w Europie, daje wsparcie na starcie poczynając od pomocy przy negocjacji umowy najmu lokalu poprzez urządzenie i wyposażenie klubu, aż po wsparcie specjalistów podczas dni otwarcia klubu. Nadal jesteśmy w stałym kontakcie i mamy stałe wsparcie pracowników Centrali w bieżącym zarządzaniu klubu oraz we wszystkich działaniach marketingowych, szkoleniach oraz reklamie.

Mrs.Sporty : Co motywuje Cię każdego dnia do otwarcia klubu i prowadzenia zajęć z paniami?

Hmm..., w zasadzie są dwa powody, które mnie motywują. Pierwszy to jak wspomniałem, na początku chciałem „odpocząć" od pracy etatowej w rozbudowanej strukturze i spędzania 8 -10 godzin dziennie w biurze i słuchania poleceń przełożonego, teraz wiem co to jest niezależność.

Ale drugi ważniejszy powód to jak rano otwieramy klub i widzę radosne i uśmiechnięte twarze naszych członkiń. Mój Klub funkcjonuje dopiero 3 miesiące, a nasze członkinie osiągnęły już pierwsze swoje cele, ich małe sukcesy są największą radością dla właściciela klubu, to właśnie jest największą motywacją do pracy, a ich uśmiech i radość największą zapłatą za poświęcony im czas.

Mrs.Sporty : Jakie były najpiękniejsze momenty jakie do tej pory przeżyłeś w klubie Mrs.Sporty jako swój własny szef?

Najpiękniejszym momentem po adaptacji i wyposażeniu lokalu był długo oczekiwany „Dzień otwarcia", dzień na który przyszło ponad 100 pań, które tak samo jak my czekały z napięciem na ten dzień, a słowa jakie przeważały to „spadliście nam z nieba", „nareszcie ktoś pomyślał o nas czyli o paniach 30+", „wspaniała koncepcja Mrs.Sporty", takie słowa dodają skrzydeł i motywują do jeszcze lepszej obsługi i są najlepszym wynagrodzeniem za poświęcony czas.

Mrs.Sporty : Komu mógłbyś polecić partnerstwo z Mrs.Sporty i dlaczego?

Przede wszystkim każdemu kto podobnie jak ja, chcą być szefem dla samego siebie i otworzyć własny biznes, a przy tym szukają bezpiecznego rozwiązania wraz ze wsparciem. Takie wsparcie daje Mrs.Sporty prowadząc Cię „za rękę" poczynając od szukania odpowiedniego lokalu, poprzez przygotowanie biznes planu, całej gamy szkoleń aż do wsparcia prawnego oraz marketingu i reklamy o których rozmawialiśmy.

Polecam również osobom, które nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że są motywowani prestiżem firmy Mrs.Sporty oraz szukają biznesu, który da szacunek otoczenia – znajomych, sąsiadów oraz rodziny. 

Mrs.Sporty: Dziękuję za rozmowę. 

Izabela Komsta , Mrs.Sporty Lublin

Z wykształcenia jestem ekonomistą o specjalności finanse i rachunkowość. Wiele lat współuczestniczyłam w tworzeniu firmy rodzinnej, zajmując się księgowością i finansami. Tam „od podszewki” uczyłam się wszystkiego- kształtowałam swoją osobowość, poznawałam szczegóły prowadzenia własnej działalności gospodarczej.

Dlaczego zdecydowałaś się otworzyć klub Mrs.Sporty?

W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że nie chcę przez kolejnych 20 lat siedzieć za biurkiem     i kartkować przepisy. Chciałam żyć bardziej aktywnie, mieć większy kontakt z ludźmi. Mimo satysfakcji jaką dawała mi ta praca, postanowiłam, że czas najwyższy zrobić kolejny krok do przodu. Decyzji nie podjęłam jednak od razu. Bardzo długo szukałam pomysłu na to,co mogę dalej robić. Pewnego dnia będąc przejazdem w Warszawie trafiłam na targi franszyzy. Wtedy pierwszy raz spotkałam się z marką Mrs.Sporty. Po przeanalizowaniu wszystkich informacji i przy dużym wsparciu ze strony męża podjęłam decyzję o otworzeniu klubu Mrs.Sporty w Lublinie.

Jaki był twój cel otwierając Mrs.Sporty?

Decydując się na otworzenie klubu Mrs.Sporty chciałam przede wszystkim stworzyć miejsce dla kobiet, gdzie będą mogły poczuć się swobodnie, nie patrząc na swoje „niedoskonałości” przyjdą poćwiczyć, zmienią  swoje nawyki żywieniowe, a może nawet nawiążą nowe znajomości. Miejsce gdzie nie będą anonimowe, gdzie  My trenerzy będziemy każdego dnia motywować je do dalszej pracy nad sobą i dla siebie, a wszystko to zaledwie dzięki 30-minutowym treningom. Chciałam aby każda kobieta bez względu na wiek, wagę, wygląd mogła w sposób bezpieczny zadbać o swoje zdrowie, poczuć się lepiej.

Obecnie jesteśmy na rynku lubelskim 6 miesięcy ale mamy już swoje sukcesy. Kobiety coraz bardziej angażują się w życie klubu, są zdeterminowane w swoich postanowieniach. Widząc nawet tą małą zmianę motywują się do dalszej ciężkiej pracy nad sobą. Najlepszym przykładem na to, że osiągają swoje cele jest to, że przyprowadzają swoje córki, koleżanki, sąsiadki. A cóż może być lepszego od polecenia naszego klubu przez członkinie?:)

Dlaczego zdecydowałaś  się na franchising, co było dla ciebie ważne przy założeniu własnego businessu?

Jak wcześniej wspomniałam z wykształcenia jestem ekonomistą. Mimo, że sport był zawsze obecny  w moim życiu, to jednak nie miałam aż tak dużego doświadczenia w tej branży, aby samemu zdecydować się na otworzenie klubu. Stąd pomysł na sprawdzoną koncepcję, znanej w całej Europie marki. Przy podejmowaniu decyzji brałam pod uwagę wiele czynników ale jednym z najważniejszych było to, że w Lubinie nie ma takiego miejsca dla kobiet. W koncepcji Mrs.Sporty spodobało mi się to, że naprawdę nie ma tzw. podziału wiekowego. Jest to zarówno wspaniała forma aktywności sportowej dla młodych dziewczyn jak i dojrzałych kobiet. Każda z nich czuje się tu swobodnie, a dzięki temu, że wszystkie  mówimy sobie po imieniu, różnice wiekowe zacierają się bardzo szybko. 

Jakie wsparcie otrzymujesz od centrali Mrs.Sporty?

Podstawową zaletą franszyzy Mrs.Sporty jest to, że od początku mam wsparcie ze strony Centrali. Już na etapie poszukiwania lokalu mogłam liczyć na fachowe doradztwo, a potem, podczas uruchamiania klubu, aż do dnia dzisiejszego, na stałą współpracę z   Mrs.Sporty. Ciągle organizowane są szkolenia, konsultacje, wspólne analizy danych. Otrzymuję gotowe materiały produktowe, reklamowe i marketingowe do każdej kampanii, ale to ja decyduję, które wykorzystam. Sieć się rozrasta i każdy    z partnerów może liczyć także na pomoc i wsparcie pozostałych klubów. Nie traktujemy siebie jak konkurencję bo każdy z nas ma wyłączność terytorialną. Na konferencjach organizowanych przez Mrs.Sporty wymieniamy się doświadczeniami i współuczestniczymy w dalszym rozwoju firmy.  

Jakie były najpiękniejsze momenty jakie do tej pory przeżyłaś  w klubie Mrs.Sporty jako swój własny szef?

Zdecydowanie najpiękniejszymi momentami w klubie są te, kiedy przychodzą klubowiczki i mówią „dziękuję”. Zarówno dla mnie jak i dla całego zespołu są to magiczne chwile. Wtedy wiemy, że odnosimy sukcesy w pracy a to nas motywuje do dalszego działania. Piękne w tej pracy jest to, że nasze Panie zmieniają się na naszych oczach. I oprócz tego, że już wspólnie zrzuciły 180 kg to przychodzą coraz weselsze, u jednych pojawił się makijaż na twarzy, inne nawiązały nowe znajomości. 

I choćby ktoś miał gorszy dzień, to wchodząc do klubu zapomina o wszystkim, bo pozytywna energia którą każda z nas po trochu przynosi ze sobą na trening pozwala widzieć różne problemy w zupełnie lepszym świetle.

Komu mogłabyś  polecić partnerstwo z Mrs.Sporty I dlaczego?

Przede wszystkim, każdemu kto chce otworzyć własny biznes i szuka bezpiecznego rozwiązania ze wsparciem znanej marki. Taką pomoc na pewno znajdzie decydując się na partnerstwo z Mrs.Sporty. Jest to także dobra forma prowadzenia działalności dla ludzi z pasją, którzy są przekonani do działania na rzecz propagowania aktywności fizycznej połączonej ze zdrowym odżywianiem.

Zamknij menu