Iza klubowiczka miesiąca maja 2018
Wcześniej spotkanym trenerkom z Mrs.Sporty odmówiłam dwa razy, ze wstydu.
Od dłuższego czasu czułam się już bardzo źle psychicznie i fizycznie. Moja praca wymaga bezpośredniego kontaktu z różnymi ludźmi, i ich spojrzenia na moją „figurę” powodowały, że zaczynałam popadać w depresję i zastanawiać się co powinnam zmienić w swoim życiu. Na początku to było ogromne wpędzanie siebie w poczucie winy. Zaczynałam bardzo mocno zamykać się w sobie. Cały czas o tym myślałam i nie wiedziałam jak sobie pomóc, tkwiłam w martwym punkcie. Moja psychika była u kresu wytrzymałości.
Pewnego dnia przyszła do mnie moja sąsiadka Grażynka i zaproponowała mi treningi w Mrs.Sporty. Długo się nie zastanawiałam i rozpoczęłam zajęcia od połowy stycznia 2018 r. Postanowiłyśmy, że będziemy wspierać się nawzajem. Wcześniej spotkanym trenerkom z Mrs.Sporty odmówiłam dwa razy, ze wstydu.
Trenując bez mała codziennie zaczęłam naprawdę szczerze się uśmiechać, tryskać energią, mieć dobre samopoczucie i uwierzyłam w siebie. Dużym wsparciem jest dla mnie Grażynka oraz mój syn.
Przestało mnie boleć biodro i kolano. Poprawiło mi się ciśnienie krwi, na które choruję od prawie dwudziestu lat. Poprawa sylwetki i samopoczucia sprawiły, że pierwszy raz w tym roku odważyłam się kupić sukienkę. Przychodząc na zajęcia czuję się szczęśliwa i daję z siebie wszystko.
Bardzo mi się podoba, że są same kobiety. Trenerki są wspaniałe i bardzo motywują do dalszej ciężkiej pracy z ciągłym uśmiechem na twarzy i pozytywnym nastawieniem. Dbają również o naszą psychikę, abyśmy się nie poddawały i walczyły o siebie. Mrs.Sporty poleciłabym kobietom w każdym wieku, aby mogły poprawić swoją sylwetkę i swoje samopoczucie.
JESTEM SZCZĘŚLIWA, ŻE JESTEŚCIE.