Członkini listopada Iwona Stępień
Do Klubu MRS. Sporty trafiłam w chwili, kiedy ze smutkiem stwierdziłam, że nie mam już nawet siły wstać z kanapy, a ból kręgosłupa powodował , że przez cały dzień czułam się bardzo zmęczona.
Dzisiaj, po niespełna roku, jest całkiem inaczej !
Mam więcej energii i dużo lepiej radzę sobie z codziennymi wyzwaniami.
Ze zdziwieniem zaobserwowałam, że w porównaniu z ubiegłym rokiem obowiązków mi nie ubyło , a mimo wszystko znajduję czas na trening 3 razy w tygodniu, co więcej od kilku miesięcy staram się też uczestniczy w Power Treningu.
Okazuje się, że to kwestia motywacji, na którą składają się niewątpliwie, kilka zgubionych po drodze kilogramów, ale przed wszystkim świadomości, że można je gubić w tak miłej atmosferze!
Szanowni Trenerzy przyznaję, że jeszcze od czasu do czasu zapominam o „schowaniu ogonka” oraz o „wciągnięciu brzuszka” ,ale to dzięki Waszej uwadze i zaangażowaniu znajduję motywację do dalszej pracy nad sobą i nieustanną przyjemność w spotkaniach w MRS. Sporty, za co dziękuję.
Ponieważ, atmosferę tworzymy wszyscy, więc podziękowania są również dla wszystkich Klubowiczek, które miałam przyjemność poznać.
Podsumowując, ćwiczenia w MRS. Sporty to nie tylko „pot”, ale przede wszystkim możliwości:
- spotkania fajnych ludzi,
- pozbycia się codziennego stresu,
- wzmocnienia własnych sił i kondycji,
- pozbycia się kilku zbędnych kilogramów oraz odkrycia, że pomimo „pewnych trudności” w pewnych postanowieniach Noworocznych można wytrwać ! W tym właśnie przypadku to zasługa MRS. Sporty.
Trenerzy Mrs. Sporty są dumni, gratulują i życzą dalszych sukcesów!