Klubowiczka Sierpnia - Małgorzata Trzcińska
Mam na imię Małgosia.
Moja przygoda z Mrs. Sporty rozpoczęła się w 2013 r. W tym okresie w moim życiu wydarzyło się sporo sytuacji, które spowodowały, że czułam się źle fizycznie i psychicznie. Podczas spacerów ul. KEN wielokrotnie przez okno zaglądałam do klubu i podziwiałam ćwiczące panie.
W końcu zapisałam się do klubu. Ale początki nie były łatwe, przychodziło zniechęcenie, przerwy w treningach, a nawet myśli żeby się wypisać. Na to nie pozwoliła trenerka Madzia, która telefonicznie zachęcała do przychodzenia na treningi. Jestem jej za to bardzo wdzięczna.
Rozpoczęłam treningi regularnie 3-4 razy w tygodniu, zdobyłam formę, uregulowałam ciśnienie tętnicze, a na twarz powrócił uśmiech.
Ćwiczenia w klubie to sama przyjemność.
Atmosfera w klubie jest bardzo przyjazna, trenerki wspaniałe, chętne do wytłumaczenia bardziej skomplikowanych ćwiczeń. Po ciężkim dniu w pracy przychodzę do klubu po relaks, siły napędowe i słowa " wyprostować się , wciągnąć brzuch, pić wodę, zdrowo się odżywiać".
Fajną atmosferę tworzymy również my same - klubowiczki.
Cieszę się z tego, co udało mi się osiągnąć w klubie Mrs. Sporty.