DZIEŃ 9: PROGRAM PŁASKI BRZUCH
Podjadanie mamy niemal we krwi. Tu kilka orzechów, tam trochę soku. I kromka świeżego chleba, bo tak pięknie pachnie! Niby nic, a jednak efektów zdrowej diety nie widać. Kalorie pochodzące z łapanych mimowolnie w biegu gryzów są wyjątkowo niewdzięczne: często zapominamy o nich zliczając, co zjadłyśmy danego dnia. Bo to przecież tylko kawałek!
Kwestią podjadania zajęli się naukowcy, którzy wyliczyli, że przeciętny Amerykanin zjada w formie przekąsek 580 kcal! Oznacza to ni mniej ni więcej, że jeśli reszta jego diety jest prawidłowa i zgodna z jego zapotrzebowaniem kalorycznym w ciągu niecałych dwóch tygodni przytyje około 1 kg!
Nie podjadaj!
- Jedz z zegarkiem w ręku. Ustal pory posiłków i trzymaj się ich. Po kilku dniach organizm przyzwyczai się do zmiany i odwdzięczy Ci lepszym samopoczuciem.
- Słuchaj siebie. Czy na pewno jesteś głodna? A może to stres? Lub pragnienie? Jemy z wielu różnych powodów, niekoniecznie z powodu głodu!
- Unikaj słodyczy. Powodują gwałtowne spadki insuliny, przez co mózg dostaje sygnał „Jestem głodny!”, mimo, że to wcale nie jest prawdą.
- Śpij. 7-8 godzin to optimum. Gdy nie dosypiasz, hormony wariują i czujesz się ciągle głodna.
- Uważaj na zbyt małe porcje! Bywa, że podjadamy między posiłkami, bo nie najadamy się w ich trakcie. Dlatego dbaj o to by posiłki były odżywcze i zawierały odpowiednią ilość kalorii. Inaczej prędzej czy później postanowisz „wyrównać rachunki” i rzucisz się na jedzenie.
RADA NA DZIŚ: Zapisz wszystko, co jadłaś w ciągu dnia łącznie z kalorycznymi napojami. Czy na pewno ograniczyłaś się do 4-5 posiłków dziennie? Pamiętaj, e każdy dodatkowy gryz traktujemy, jak posiłek!