NARESZCIE WSPANIAŁA SYLWETKA

HISTORIA SUKCESU KLAUDII

101 kilogramów i wystarczy

„Już przed ciążą nie czułam się zbyt dobrze we własnej skórze, a po niej wiedziałam na pewno, że nadszedł czas na działanie” - wyznaje 32-letnia mama. Podjęła decyzję - zacznie uprawiać sport i wreszcie schudnie. Poszła do klubu fitness, by zasięgnąć informacji, jednak szybko z niego uciekła. „Tam każdy tylko patrzy i porównuje. Ocenia grubość cudzych nóg i pośladków... To było bardzo nieprzyjemne uczucie”. Sąsiadka doradziła jej, by spróbowała z Mrs.Sporty. Tutaj Klaudia od razu była przekonana, że znalazła się w dobrych rękach. Pasowała jej atmosfera, zaś trening obwodowy lubiła już od czasów szkolnych.

Zdrowa i szczupła - Klaudia stawia sobie jasne cele

Przyjaciele, rodzice i znajomi wspierali ją i umacniali w decyzji, by rozpocząć walkę z nadwagą. Klaudia podejmuje treningi w klubie Mrs.Sporty w Warszawie dwa-trzy razy w tygodniu, kiedy syn jest w przedszkolu. Oprócz regularnych ćwiczeń zmienia swoje nawyki żywieniowe. Robi to także ze względu na synka, nie chce bowiem, by już jako dziecko niezdrowo się odżywiał i miał nadwagę. „Wokół widać tyle grubych dzieci. Chciałam oszczędzić tego mojemu synowi. Wcześniej wcale nie zwracałam uwagi na to, co jem. Podczas wieczornego seansu filmowego pochłaniałam chipsy, nie odmawiałam też sobie słodyczy”. Klaudia postanowiła z tym skończyć. Zespół Mrs.Sporty obliczył, ile przy jej wzroście wolno zjeść. Przez dwa miesiące Klaudia skrupulatnie notowała w dzienniczku odżywiania wszystko, co spożywa. Najtrudniej jest było zrezygnować ze słodyczy. Pozostała jednak nieugięta w swoich postanowieniach i częstującym ją znajomym odmawiała zjedzenia choćby kawałeczka czekolady czy kilku chipsów. Zamiast tego gotuje dla siebie i synka prawidłowo zbilansowane i zdrowe posiłki, przez pewien czas tylko wegetariańskie. W nagrodę - chudnie w oczach: w ciągu trzech lat zrzuca 30 kg.

Nowa miłość do zdrowego jedzenia

Od tego czasu poluźniła nieco swoją dyscyplinę żywieniową: „Niektóre produkty po prostu przestałam lubić. Nie smakują mi przede wszystkim tłuste dania. Kiedyś potrafiłam zjeść dwie pizze, teraz wystarczy mi jedna mała. Najadam się nią do syta”. A jeśli zdarzy jej się podczas imprezy przy grillu nieco sobie pofolgować, albo waga pokaże o 1 kg więcej, natychmiast zaczyna jeść większą ilość sałat i warzyw. Nigdy więcej nie chce przekroczyć 70 kg. Jej synowi również smakują zdrowe posiłki. Uwielbia owoce, a zamiast chipsów chętnie sięga po wafle ryżowe.

Marzenie Klaudii się spełnia

Klaudia przeżywa najwspanialsze momenty zaskoczenia i szczęścia podczas zakupów w sklepach z odzieżą. Bardzo szybko zauważyła, że spodnie stały się luźniejsze. Początkowo jest nieufna, obawia się powrotu do dawnej wagi, dlatego na wszelki wypadek kupuje spodnie, spódnice i sukienki o jeden rozmiar większe, a następnie ściąga je w pasie paskiem. Jeszcze dziś w sklepie najpierw sięga po ubrania w rozmiarze 40/42, a potem dziwi się, że są za duże. „Ostatnio sprzedawczyni doradziła mi, bym przymierzyła rozmiar 36. Jeansy noszę w rozmiarze 30/31. To wielka frajda”. Dla Klaudii, która wcześniej była zdana na modele w rozmiarze 44/46, a w ciąży nawet 48, jest to wspaniałe uczucie. Szczególnie że młodej kobiecie bardzo trudno jest znaleźć modne ubrania w dziale XXL. „Jest tyle ładnych strojów. Tylko wcześniej na mnie nie pasowały”. Teraz nadrabia wszystkie utracone lata. Najchętniej chodzi w super obcisłych jeansach-rurkach. „Lubię też spódnice, chętnie bowiem pokazuję szczupłe nogi”. 

Nowe poczucie wartości, które widać

Klaudia jest dumna z tego, że osiągnęła swój cel. Nowa sylwetka daje jej większą pewność siebie. Cieszą ją pełne podziwu spojrzenia, które zauważa na ulicy. Przyjaciele są pod wrażeniem nowej, szczupłej Klaudii i proszą ją o radę, bo też chcieliby tak dobrze wyglądać. Chętnie dzieli się swoim przepisem na sukces. Nawet gdy jest bardzo zajęta, znajduje czas na regularne treningi. Dużo jeździ na rowerze. Latem zabiera syna na basen. Zdrowe odżywianie weszło jej w krew. Najlepszą motywacją są dla niej jej własne zdjęcia zrobione przez znajomych i rodzinę. Pokazują nową, szczupłą Klaudię i wiszą nad jej łóżkiem. Tak, teraz czuje się doskonale. Podoba się sobie. I chce pozostać taka, jaka jest.

04. sierpnia 2017 r.
Zamknij menu